MÓJ NASTĘPNY ODDECH. Jeremy Renner o wypadku, w którym otarł się o śmierć [Recenzja książki]
Na początku 2023 roku w sieci gruchnęła wieść, że Jeremy Renner – aktor znany m.in. z roli Hawkeye’a w MCU i występów w filmach The Hurt Locker oraz Nowy początek – został poważnie ranny w wypadku i w krytycznym stanie trafił do szpitala. W kolejnych dniach spływały kolejne informacje na ten temat, przynosząc więcej szczegółów […]
![MÓJ NASTĘPNY ODDECH. Jeremy Renner o wypadku, w którym otarł się o śmierć [Recenzja książki]](https://film.org.pl/wp-content/uploads/2025/05/renner-ksiazka.jpg)
Na początku 2023 roku w sieci gruchnęła wieść, że Jeremy Renner – aktor znany m.in. z roli Hawkeye’a w MCU i występów w filmach The Hurt Locker oraz Nowy początek – został poważnie ranny w wypadku i w krytycznym stanie trafił do szpitala. W kolejnych dniach spływały kolejne informacje na ten temat, przynosząc więcej szczegółów dotyczących okoliczności zdarzenia i przerażającej skali obrażeń aktora. Rennera przejechał ważący sześć ton ratrak, miażdżąc jego ciało. W głowach wielu fanów zapewne kołatała myśl – jak on to przeżył?
Nieco ponad dwa lata po wypadku do sprzedaży (w Polsce nakładem wydawnictwa Media Rodzina) trafia książka Mój następny oddech, którą napisał sam aktor. Renner postanowił otworzyć się przed fanami i szczerze napisać nie tylko o przebiegu wypadku i procesie leczenia, lecz także o tym, co go motywuje, jakie towarzyszą mu myśli i co ukształtowało jego charakter. Pisze o swoich wzlotach i gorszych momentach, o nadziejach i o wątpliwościach.
Czytając książkę Rennera, ma się wrażenie, jakby uczestniczyło się w motywacyjnym wykładzie aktora. Renner wielokrotnie podkreśla, jak różne doświadczenia nauczyły go, żeby się nie poddawać i żeby próbować radzić sobie z przeciwnościami. Wciąż zaznacza też, jak ważna jest dla niego miłość i rodzina, nie szczędząc wyrazów wdzięczności wobec tych, którzy pomogli mu przetrwać, zanim zajęły się nim służby ratunkowe, a on leżał na lodowatej powierzchni po tym, jak przejechał po nim ratrak. Opowiada o tym, jak teraz postrzega śmierć. Jest w tym dużo szczerości i wrażliwości – Renner bardziej martwi się o swoją rodzinę niż o siebie, czując wyrzuty sumienia z powodu tego, co musieli oglądać, odwiedzając go w szpitalu. Łatwo sobie wyobrazić, jak traumatycznym przeżyciem musiała być dla nich cała sytuacja – wystarczy pomyśleć, jak byśmy się czuli, gdyby to nasz bliski zawieszony był na granicy życia i śmierci, mając połamanych prawie 40 kości i straciwszy dużo krwi. Opisy obrażeń robią wrażenie nawet „na sucho”, szczególnie, gdy zestawi się je ze współczesnymi fotografiami Rennera, po których trudno byłoby poznać, że przeszedł coś takiego. Wystarczy wspomnieć, że napór na ciało aktora był tak wielki, że oko wystrzeliło mu z oczodołu i musiało zostać naprawione przez lekarzy.
Najciekawsze fragmenty książki Rennera to właśnie te, w których opisuje przebieg wypadku i reakcje/zachowania osób z jego otoczenia. Czyta się to trochę jak survivalową historię, w której liczy się szybkość działania i umiejętność zachowania zimnej krwi, gdy walka toczy się o każdy kolejny oddech. Swoją rolę odegrali tam jeden z członków jego rodziny i sąsiedzi – jak można się domyślić, zdarzenie to mocno na nich wpłynęło. Podkreślając, że jego wypadek w dużym stopniu dotknął także jego bliskich, Renner w poruszający sposób pisze o swojej miłości do córki; podzielił się nawet zdjęciem z ich wzruszającego spotkania kilkanaście dni po wypadku, raz jeszcze odsłaniając się przed fanami. Docenia też to, jak jego siostra zajęła się organizacją działań, gdy on sam był już w szpitalu.
Ciekawe są też opisy procesu jego rehabilitacji i pobytu w placówce – Renner nie wybiela się i wprost pisze o tym, że w rozgoryczeniu potrafił zachowywać się nielogicznie i nie w porządku wobec personelu, nie szczędzi też szczegółów dotyczących bolesnego procesu leczenia (opowiada m.in. o tym, jak wykręcano mu śruby ze szczęki). Wszystko to przeplata swoimi refleksjami na temat życia, nastawienia psychicznego i wsparcia, które dają bliscy. Wspomina m.in., jacy aktorzy byli przy nim w okresie rehabilitacji.
Renner miał z pewnością szczęście w nieszczęściu, że w wypadku nie zginął na miejscu. Lektura Mojego następnego oddechu pokazuje jednak, że aktor jest wojownikiem nie tylko na ekranie w filmach o Avengers i że to także jego upór i wola sprawiły, że tak szybko doszedł do siebie. Fani Rennera powinni zainteresować się tą pozycją, bo daje ona wgląd nie tylko w całą przykrą sytuację wokół wypadku, lecz także w charakter i wartości wyznawane przez aktora.
Książka od dziś jest w sprzedaży. Za egzemplarz dziękujemy wydawnictwu Media Rodzina.