Pierwszy Mei
W sam raz na drugiego maja ten pierwszy album Mei Semones. Postać nowa – i być może nieznana, przynajmniej dla tych, którzy nie zwracali uwagi na single lub nie śledzili weekendowych playlist Polifonii. Tam Japonka z Brooklynu pojawiała się regularnie, bo w jej piosenkach melodyjna bezpośredniość i jazzowe zaplecze dawały prawie zawsze przyjemny efekt. Nie […]
W sam raz na drugiego maja ten pierwszy album Mei Semones. Postać nowa – i być może nieznana, przynajmniej dla tych, którzy nie zwracali uwagi na single lub nie śledzili weekendowych playlist Polifonii. Tam Japonka z Brooklynu pojawiała się regularnie, bo w jej piosenkach melodyjna bezpośredniość i jazzowe zaplecze dawały prawie zawsze przyjemny efekt. Nie […]