Pawiak, Majdanek, Auschwitz
Autor: Bolesław Burski Bolesław Burski był więźniem Pawiaka, przeszedł również przez obozy KL Lublin oraz KL Auschwitz-Birkenau. Burski spisał swoje wspomnienia już w 1980 roku, aby zgłosić je na konkurs organizowany przez Państwowe Muzeum na Majdanku. Wówczas jeszcze w formie maszynopisu, praca zebrała najwyższe noty jurorów. Pracy nie opublikowano wówczas najprawdopodobniej z powodu niesprzyjającego czasu (wprowadzony wkrótce stan wojenny), a później też śmierci autora w 1984 roku. Książka wydana nakładem Wydawnictwa Prószyński Media jest zatem jej pierwszą edycją, opublikowaną w 40 rocznicę śmierci autora. Burski miał 38 lat, gdy trafił do niewoli. Był człowiekiem wykształconym, inteligentnym. Z racji na pełnione przez

Autor: Bolesław Burski
-
Wydawnictwo: Prószyński Media
Data wydania: 2024
ISBN: 9788383523699
-
Wydanie: papierowe, e-book
Oprawa: twarda
Format: 135 x 206 mm
Liczba stron: 688
z opisu wydawcyWojenne wspomnienia Bolesława Burskiego publikowane są po raz pierwszy, niemal 80 lat od ich spisania. Autor został aresztowany w grudniu 1942 roku z powodu działalności konspiracyjnej. Więziony najpierw na Pawiaku, następnie w niemieckich obozach koncentracyjnych w Lublinie na Majdanku i w Auschwitz. Zbiegł z transportu ewakuacyjnego do KL Mauthausen.
Bolesław Burski „Jasieńczyk” (1905–1984) – legionista, harcerz, działacz Polskiej Partii Socjalistycznej, żołnierz Armii Krajowej. Z urodzenia warszawianin, ale większą część dorosłego życia spędził w Dąbrowie Górniczej, gdzie zajmował się projektowaniem terenów zielonych.
Publikacja opracowana przez Państwowe Muzeum na Majdanku.
Bolesław Burski był więźniem Pawiaka, przeszedł również przez obozy KL Lublin oraz KL Auschwitz-Birkenau. Burski spisał swoje wspomnienia już w 1980 roku, aby zgłosić je na konkurs organizowany przez Państwowe Muzeum na Majdanku. Wówczas jeszcze w formie maszynopisu, praca zebrała najwyższe noty jurorów. Pracy nie opublikowano wówczas najprawdopodobniej z powodu niesprzyjającego czasu (wprowadzony wkrótce stan wojenny), a później też śmierci autora w 1984 roku. Książka wydana nakładem Wydawnictwa Prószyński Media jest zatem jej pierwszą edycją, opublikowaną w 40 rocznicę śmierci autora.
Burski miał 38 lat, gdy trafił do niewoli. Był człowiekiem wykształconym, inteligentnym. Z racji na pełnione przez siebie funkcje (brygadzista komanda kucharzy na Majdanku, obsługujący pompę wody w Auschwitz) korzystał z pewnych przywilejów, jak na przykład tego, że mógł z nieco większą swobodą poruszać się po obozach. Mówił również dobrze po niemiecku, choć się z tym nie zdradzał. Z tych względów mógł widzieć i wiedzieć nieco więcej niż inni więźniowie.
Pierwsza wersja wspomnień powstała zaraz po wojnie, w latach czterdziestych. Później autor jeszcze ją uzupełniał, korygował i poddawał weryfikacji w źródłach i badaniach historycznych. Wydaje się, że naczelną zasadą jego pracy była uczciwość w relacjonowaniu wydarzeń i sprawiedliwość wobec tych, których opisuje. Nie każdy Niemiec jest oprawcą, tak jak nie każdy więzień wyłącznie ofiarą. Postaci przez niego opisywane są zniuansowane. Powstrzymuje się przy tym od ocen, raczej liczy na to, że czytelnik sam wyciągnie wnioski na podstawie tego, co przeczyta. Tym bardziej że ludzie wtłoczeni w brutalną obozową rzeczywistość powoli podporządkowują się jej prawom w różny sposób i w różnym stopniu. Ale nikt nie pozostał niezmieniony w tym nieludzkim świecie.
Ten pamiętnik ma wielkie znaczenie pod względem historycznym, autor jest uważnym obserwatorem życia obozowego, nie stroni również od przekazywania detali, ale jest przy tym dosyć uważny. Wnikliwy czytelnik zauważy, że o ile zawsze podaje nazwiska i stopnie SS-manów i funkcyjnych obozowych, to nie zawsze tak czyni z więźniami obozu, którzy nie potrafili zachować sztywnego kręgosłupa moralnego, co w tych warunkach nie dziwi aż tak bardzo. Zupełnie jakby troszczył się o współwięźniów jak i ich krewnych, aby uniknąć sytuacji, w których będą oni napiętnowani przez winy swoich ojców. Z drugiej strony zawsze pamiętał, aby podać imię i nazwisko osoby, która w obozowych warunkach do końca zachowała godność i pryncypia moralne. Autor ma doskonałą pamięć, potrafi przywołać detale tego, czego doświadczył. Przecież samo przywołanie nazwisk i stopni wojskowych SS-manów jest zadziwiające, a Burski, jak się wydaje, robi to z zadziwiającą łatwością.
Ponadto posługuje się doskonałą polszczyzną i językiem literackim, dlatego jego wspomnienia mają wartość nie tylko faktograficzną, ale i literacką. Rzeczywistość obozowa jest przedstawiona z troską o wierne oddanie tego, czego doświadczył, również w wymiarze nazwania zjawisk i przeżywanych emocji. „Odpowiednie dać rzeczy słowo” mogłoby być jego maksymą.