Unfiled – Unfiled

 Pieśni rozkładu z polskiego Detroit. Pod szyldem Unfiled ukrywają się dwa islandzcy producenci młodego pokolenia. Guðmundur Úlfarsson dał się poznać pod pseudonimem Good Moon Deer, który Artykuł Unfiled – Unfiled pochodzi z serwisu Nowamuzyka.pl.

Apr 29, 2025 - 21:30
 0
Unfiled – Unfiled

 Pieśni rozkładu z polskiego Detroit.

Pod szyldem Unfiled ukrywają się dwa islandzcy producenci młodego pokolenia. Guðmundur Úlfarsson dał się poznać pod pseudonimem Good Moon Deer, który firmował eksperymentalny album „Dot” z 2016 roku. Atli Bollason działał z kolei jako Allenheimer, wydając wielogatunkową EP-kę „Fivefiles” w 2018 roku. Opublikowała ją jego własna wytwórnia Unfiled, której nazwa stała teraz nazwą duetu, w skład którego poza nim wszedł właśnie Úlfarsson.

W zeszłym roku obaj producenci przyjechali do Polski, aby objąć artystyczną rezydencję w łódzkiej Fabryce Sztuki. W kolejnych tygodniach poznali historię fabrycznego miasta, od jego największej świetności w XIX wieku, przez komunistyczne przemiany za czasów PRL-u, po stan obecny. To przywiodło im na myśl Detroit, które doznało również w ostatnich dekadach podobnej degradacji. W efekcie artyści stworzyli wspólnie materiał, który oddaje głos duchom łódzkiej przeszłości.

Unfiled by Unfiled

Sześć nagrań z „Unfiled” ma oczywiście mocno industrialny ton. Już w „Dauðinn” uderza wolny i ciężki bit, wnosząc ze sobą przesterowane basy i tęskne syntezatory. Echa klasycznego dubstepu sprzed dwóch dekad słychać również w „Vulture Cadens”, skoncentrowanym na zgrzytliwych przestrach. „Post-Human Theme Park” to chyba najbardziej „taneczny” utwór w zestawie, pulsuje bowiem w takt hipnotycznego electro.

„Skallastíngur” osadzony jest na breakach, ale o bardziej minimalowym tonie. Metaliczne szelesty ozdabiają w nim kobiecą recytację po islandzku. „The Image & The Word” ma mocno rozwichrzone brzmienie, zestawiając dudniący rytm z wibrującym arpeggio i industrialnymi zgrzytami. Finałowy „Upprisan” to jakby ballada: wolno toczący się bit niesie tu metaliczne stuki i smutne klawisze, nurzając się w kaskadach sprzężeń.

Fabryczne przestrzenie Łodzi inspirowały już niejednego artystę – nawet samego Davida Lyncha, czego efektem był jego film „Inland Empire”. Nie brak też lokalnych twórców, których muzyka jest przesycona atmosferą przemysłowego rozkładu, jak Jude czy Processor Plus. Islandzki duet spogląda na Łódź świeżym spojrzeniem, a efektem tego jest muzyka balansująca między dokonaniami Emptyset a Belief Defect. Wszystkie nagrania na płytę powstały na syntezatorze Lyra i trzeba przyznać, że Unfiled wykorzystali go naprawdę kreatywnie.

Unfiled 2025

Artykuł Unfiled – Unfiled pochodzi z serwisu Nowamuzyka.pl.