Kobo Libra Colour o 150 zł taniej… w polskim Amazonie! Znajdziemy tam też oficjalny sklep Kobo
Oto nietypowa promocja na siedmiocalowy, kolorowy czytnik Kobo z klawiszami. Znajdziemy ją chyba w najmniej spodziewanym miejscu. Kobo Libra Colour kupimy w polskim Amazonie za 899 zł. Czytnik jest dostępny zarówno w wersji białej, jak i czarnej, choć w tym drugim przypadku jest ograniczona liczba egzemplarzy. Sprzedawcą w obu przypadkach jest Amazon i de facto nie jest to promocja, bo nie widzimy przekreślonej „ceny oryginalnej”. Jednak to wyraźnie taniej niż np. w oficjalnym sklepie czy u polskiego dystrybutora, gdzie Kobo Libra Colour kosztuje 1039 zł. Przypominam, że na początku roku firma podniosła ceny swoich czytników średnio o 50 zł. Mamy tu więc obniżkę o prawie 150 zł. W artykule są linki afiliacyjne. Źródło zdjęcia: sklep Kobo w Amazon.pl Skąd te ceny? O atrakcyjnych cenach w Amazonie na czytniki Kobo czy też PocketBook wspominałem już nieraz na blogu. Zwykle było jednak tak, że pochodziły one z dystrybucji europejskiej, zaś niska cena wynikała z przeliczenia ceny w euro na złotówki, gdy kurs był akurat niższy. W tym przypadku mamy inną sytuację, bo skoro cena wynosi równo 899 zł, to znak, że musiała zostać ustawiona ręcznie. Ktoś w Amazonie chce więc sprzedawać taniej czytniki konkurenta. Nie dziwne to?

Oto nietypowa promocja na siedmiocalowy, kolorowy czytnik Kobo z klawiszami. Znajdziemy ją chyba w najmniej spodziewanym miejscu.
Kobo Libra Colour kupimy w polskim Amazonie za 899 zł. Czytnik jest dostępny zarówno w wersji białej, jak i czarnej, choć w tym drugim przypadku jest ograniczona liczba egzemplarzy.
Sprzedawcą w obu przypadkach jest Amazon i de facto nie jest to promocja, bo nie widzimy przekreślonej „ceny oryginalnej”.
Jednak to wyraźnie taniej niż np. w oficjalnym sklepie czy u polskiego dystrybutora, gdzie Kobo Libra Colour kosztuje 1039 zł. Przypominam, że na początku roku firma podniosła ceny swoich czytników średnio o 50 zł. Mamy tu więc obniżkę o prawie 150 zł.
W artykule są linki afiliacyjne. Źródło zdjęcia: sklep Kobo w Amazon.pl
Skąd te ceny?
O atrakcyjnych cenach w Amazonie na czytniki Kobo czy też PocketBook wspominałem już nieraz na blogu. Zwykle było jednak tak, że pochodziły one z dystrybucji europejskiej, zaś niska cena wynikała z przeliczenia ceny w euro na złotówki, gdy kurs był akurat niższy.
W tym przypadku mamy inną sytuację, bo skoro cena wynosi równo 899 zł, to znak, że musiała zostać ustawiona ręcznie. Ktoś w Amazonie chce więc sprzedawać taniej czytniki konkurenta. Nie dziwne to?