OdrzuÄ / Przyjmij / OdrzuÄ
Jako psychoterapeutka Violet (Meghann Fahy) pomaga swoim pacjentom przejĹÄ przez ciÄĹźkie Ĺźyciowe doĹwiadczenia: psychicznÄ
i fizycznÄ
przemoc, brutalne naduĹźycia, znÄcanie i wyzysk. Do wĹaĹciwej pracy nad takimi przypadkami nie tylko predysponuje jÄ
wyksztaĹcenie (wsparte szeregiem wiÄkszych i mniejszych publikacji), ale rĂłwnieĹź jej nie mniej traumatyczna przeszĹoĹÄ. Emocjonalna huĹtawka i strach
Jako psychoterapeutka Violet (Meghann Fahy) pomaga swoim pacjentom przejĹÄ przez ciÄĹźkie Ĺźyciowe doĹwiadczenia: psychicznÄ
i fizycznÄ
przemoc, brutalne naduĹźycia, znÄcanie i wyzysk. Do wĹaĹciwej pracy nad takimi przypadkami nie tylko predysponuje jÄ
wyksztaĹcenie (wsparte szeregiem wiÄkszych i mniejszych publikacji), ale rĂłwnieĹź jej nie mniej traumatyczna przeszĹoĹÄ. Emocjonalna huĹtawka i strach zwieĹczone tragicznÄ
, nieoczywistÄ
dla wielu, ĹmierciÄ
mÄĹźa. Potem samotne, zdecydowanie nadopiekuĹcze, wychowywanie kilkuletniego syna i towarzyskie wycofanie. Okazjonalne przebĹyski radoĹci, rozĹwietlajÄ
ce dominujÄ
cy depresyjny nastrĂłj. NajwyĹźsza pora na przeĹamanie, wyjĹcie z nory i poznanie kogoĹ nowego. WĹaĹnie dlatego powstaĹy aplikacje randkowe! Nie wchodĹşmy w dyskusjÄ, jak te zaĹoĹźenie sÄ
dalekie od rzeczywistoĹci. Partnerem Violet na pierwszej od kilku lat randce jest Henry (Brandon Sklenar), odpowiedzialny i zdroworozsÄ
dkowy przystojniak. Do tego fotograf pracujÄ
cy przy chicagowskim urzÄdzie miasta i wszÄdzie towarzyszÄ
cy, tracÄ
cemu na popularnoĹci i zamieszanym w kilka afer, burmistrzowi. Ekskluzywna (taka naprawdÄ eks-klu-zy-wna) restauracja, cool nieznajomy, garĹÄ niepewnoĹci, ale raczej perspektywy na caĹkiem udany wieczĂłr. Co moĹźe pĂłjĹÄ nie tak? Wszystko. Violet nie zdÄ
Ĺźy powiedzieÄ nawet Henry'emu "czeĹÄ", a juĹź dostanie niespodziewane, i przede wszystkim groĹşne, zaproszenie na komunikatorze Drop. Szybki podglÄ
d na domowy monitoring: do mieszkania wkradĹ siÄ bandzior w kominiarce. "Wykonuj nasze polecenia, a twojemu synowi nic siÄ nie stanie". Psychologiczny dramat gwaĹtownie przeksztaĹca siÄ w psychologiczny thriller, romantyczna pogawÄdka ewoluuje w desperackÄ
dobrÄ
minÄ do zĹej gry, moment na rozerwanie zmieni siÄ w rozszarpujÄ
cy wewnÄtrznie poligon stresĂłw i przeraĹźenia. WyjĹciowa sytuacja wydaje siÄ caĹkiem interesujÄ
ca. Jeden z klientĂłw wypeĹnionej do ostatniego miejsca restauracji szantaĹźuje Violet. Kobieta musi wykonywaÄ jego instrukcje, ale jednoczeĹnie kombinuje, jak uratowaÄ syna i zdemaskowaÄ przestÄpcÄ. Standardowa gra w kotka i myszkÄ. GÄstniejÄ
ca atmosferÄ twĂłrcy regularnie rozrzedzajÄ
komicznymi i nadgorliwym kelnerem obsĹugujÄ
cym naszych randkowiczĂłw. ZresztÄ
postaciÄ
w podobnym ekscentrycznym kluczu okaĹźe siÄ gĹĂłwny antagonista. Dobrze i niedobrze. Czasami jest to zasadny satyryczny kontrapunkt dla sytuacji na ostrzu noĹźa, kiedy indziej postaÄ wyciÄ
gniÄta z zupeĹnie innego Ĺwiata. OkolicznoĹci na niezobowiÄ
zujÄ
cy small talk sÄ
oczywiĹcie maĹo sprzyjajÄ
ce, ale gdy juĹź do nich dochodzi, to scenarzyĹci nie mogÄ
siÄ pochwaliÄ lekkim piĂłrem. Ze strony Henryâego dostajemy cierpienia starego tinderowicza ("Tyle razy juĹź myĹlaĹem, by odinstalowaÄ tÄ apkÄ"). Natomiast Violet na wierzch wyciÄ
ga wszystkie swoje traumy, bolÄ
czki i smutki. Mimo to miĹoĹÄ roĹnie wokóŠnich. Niestety reĹźyser Christopher Landon ma tylko dwie rÄce, a stara siÄ chwyciÄ kilka srok za ogon. Do tego dojdzie jeszcze przesadny finaĹ, sprawiajÄ
cy wraĹźenie, jakby przybyĹ z innej gatunkowej galaktyki. Od filmowego realizmu chwilami odciÄ
ga nas rĂłwnieĹź wizualna oprawa: drastyczne zmiany punktowego oĹwietlenia czy bombardujÄ
ce nas wielkie napisy z treĹciÄ
kolejnych wiadomoĹci i gróźb. Efekciarskie zagrywki duĹźego kalibru nie zawsze sprzyjajÄ
tak kameralnym produkcjom. "Przyjmij / OdrzuÄ" ostatecznie nie bardzo wie, czym chce byÄ. Bo albo dostajemy przyziemnÄ
, realistycznÄ
formuĹÄ, albo audiowizualny eksces. PozostajÄ
c poĹrodku, film traci swojÄ
toĹźsamoĹci i Ĺźadna z konwencji wĹaĹciwie nie wybrzmiewa. Kino jednorazowego uĹźytku, ktĂłre aĹź domaga siÄ, by w polskim tytule ukoĹnik zamieniÄ na kropkÄ.Â