Yves De Mey – Force Over Area

Zamieniając techno na awangardę. W minionej dekadzie wielu twórców ze sceny eksperymentalnej zwróciło się w stronę techno. Łączenie awangardowych dźwięków z klubową rytmiką okazało się bowiem Artykuł Yves De Mey – Force Over Area pochodzi z serwisu Nowamuzyka.pl.

Mar 26, 2025 - 23:22
 0
Yves De Mey – Force Over Area

Zamieniając techno na awangardę.

W minionej dekadzie wielu twórców ze sceny eksperymentalnej zwróciło się w stronę techno. Łączenie awangardowych dźwięków z klubową rytmiką okazało się bowiem ciekawym sposobem na stworzenie efektownej muzyki. Przykładem tego może być dyskografia belgijskiego producenta z Antwerpii – Yvesa De Meya.

Pierwsze próby realizowania przezeń własnej muzyki, wypadają już na połowę lat 90., kiedy to będąc nastolatkiem zafascynował się brytyjskim drum’n’bassem. Konsekwencją tych upodobań stała się potem dla dojrzałego już artysty twórczość pod pseudonimem Eavesdropper. Nie był to jednak dobry czas dla drum’n’bassu i firmowane tym szyldem nagrania, nie odbiły się zbyt szerokim echem na elektronicznej scenie. To dało De Meyowi impuls do odważniejszych poszukiwań brzmieniowych.

Największym sukcesem okazała się w minionej dekadzie jego kooperacja z niemieckim producentem Peterem Van Hoesenem. Trzy albumy, zrealizowane przez obu twórców pod szyldem Sendai, zawierały nowatorskie techno, pomysłowo łączące masywną rytmikę z eksperymentalną elektroniką. Podobnie wypadła też solowa płyta Belga pod pseudonimem Grey Branches, na której z powodzeniem stworzył industrialną wersję bass music.

Z dużym zainteresowaniem spotkały się również dokonania De Meya pod własnym imieniem i nazwiskiem. Wydany w 2009 roku przez awangardową wytwórnię Line płyta „Lichtung” otworzyła artyście drogę do eksperymentów z minimalizmem. Świadectwem tego były jego późniejsze płyty dla Spectrum Spool, Latency czy En’tracte, które penetrowały również tereny estetyki glitch. Do dziś artysta dorobił się aż dziesięciu fizycznych i cyfrowych wydawnictw. Najnowsze z nich nosi tytuł „Force Over Area”.

Force Over Area by Yves De Mey

„Pavillons” wprowadza nas w nastrój albumu, uderzając spowolnionym bitem techno, wnoszącym metalicznie brzmiące akordy analogowych klawiszy. Są one również głównym składnikiem „Notion Blurring”, z tym że tym razem nurzają się one w zgrzytliwych efektach rodem z estetyki noise. Tytułowe nagranie robi chyba największe wrażenie: De Mey łączy tu ospały rytm z warczącym basem i syntezatorową partią rodem z detroitowego electro w wykonaniu Dopplereffekt.

„Auger” zaskakuje klawesynowym motywem brzmieniowym, wpisanym w kontekst glitchowych efektów. W „Heat Cured” belgijski producent przedstawia nam własną wersję industrialu, rozpisaną na falujące blachy i fabryczne odgłosy. „Harvesters” ociera się o toksyczny noise, atakując kakofonicznym zlepkiem metalicznych dźwięków. Płytę kończy „Gdansk” – muzyczna impresja na temat naszego portowego miasta, zestawiająca nieustępliwe akordy z ambientowym tłem.

„Force Over Area” to krótki, ale satysfakcjonujący zestaw. Yves De Mey nie odchodzi tu zbytnio od brzmień, do których przyzwyczaił nas na swoich wcześniejszych płytach. To nadal abstrakcyjne eksperymenty w dźwiękowym designie, zamieniające elementy techno i electro w awangardowe kompozycje bliższe takim estetykom, jak noise, industrial czy glitch. Ciągle wypada to efektownie, bo belgijski producent już nie raz potwierdził, że ma niczym nieograniczoną muzyczną wyobraźnię.

Totalism 2025

www.totalism.net

www.facebook.com/Yves-De-Mey-193870434015574/

Artykuł Yves De Mey – Force Over Area pochodzi z serwisu Nowamuzyka.pl.