PRL w kryminale: Widmo Widma
Swoją drogą to zabawne, kiedy okazuje się, że autorzy peerelowskich „powieści milicyjnych” (w tym przypadku z nadzwyczaj istotnym wątkiem sensacyjno-szpiegowskim) bardzo chętnie inspirowali się literaturą ze „zgniłego” Zachodu. Zasiadając do pracy nad „Nietoperzami”, Anna Kłodzińska musiała znać powieści albo filmy o Jamesie Bondzie. Z nich bowiem zaczerpnęła pomysł na międzynarodowy gang płatnych zabójców i szpiegów.

