Po kampanii o Romkach pisali do mnie koledzy ze szkoły. Przepraszali za wyzwiska
- Pisali, że gratulują sukcesu, że głupio im za to, co o mnie mówili, za wyśmiewanie. "Wiesz, dzieci bywają okrutne, ale nic do ciebie nie mieliśmy" - mówi Lucyna Styrkacz, bohaterka kampanii społecznej "Poznamy się".

