Kassian – Channels

Powitanie wiosny. Zanim Joe Danvers i Warren Cummings zaczęli współpracować pod koniec minionej dekady, obaj zaistnieli już na londyńskiej scenie klubowej, realizując solowe nagrania. Dopiero jednak, Artykuł Kassian – Channels pochodzi z serwisu Nowamuzyka.pl.

Mar 24, 2025 - 22:16
 0
Kassian – Channels

Powitanie wiosny.

Zanim Joe Danvers i Warren Cummings zaczęli współpracować pod koniec minionej dekady, obaj zaistnieli już na londyńskiej scenie klubowej, realizując solowe nagrania. Dopiero jednak, kiedy zwarli szyki, powstało coś naprawdę wyjątkowego. Tytułowy utwór z ich debiutanckiej EP-ki „The Premise” Gilles Patterson uznał za jedno z najważniejszych nagrań 2019 roku. Taka rekomendacja otworzyła im w naturalny sposób drogę do uznanych wytwórni na angielskim rynku. W efekcie ich kolejne EP-ki w swych katalogach umieściły tak cenione tłocznie, jak Phonica czy Shall Not Fade.

Muzyka tworzona przez Danversa i Cummingsa ewoluowała w tym czasie w znaczący sposób. Najpierw był to ciepły house, potem rozwibrowany UK garage i w końcu zrelaksowane techno. Londyńscy producenci nie próżnowali i w pewnym momencie uświadomili sobie, że mają tyle nagrań, że układają się one w spójną opowieść. Tak Wnarodził się pomysł na debiutancki album Kassian. Tworząc go, członkowie duetu postanowili poszerzyć oparte na samplach brzmienie o „żywe” instrumenty. Stąd w ich studiu zagościł wiolonczelista Timothy Kraemer i klawiszowiec Joe Armon-Jones. Wspólnym dziełem artystów jest płyta zatytułowana „Channels”.

Channels by Kassian

Otwierający ją „Mockingbirds” to eteryczny ambient, spleciony z łagodnych dźwięków wiolonczeli i śpiewających ptaków. Z tej krainy łagodności wyłania się „Aeolian Harp” – motoryczny deep house, osadzony na szurających bitach, wnoszących ze sobą jazzowe wariacje na Rhodesie. Podobnie brzmi „Invision”, choć tym razem na pierwszy plan wysuwa się psychodeliczna elektronika. Masywne „Metro” podszywa dubowy bas, który oplatają rozwibrowane dźwięki fletów rodem z dawnych produkcji Larry Hearda. Tytułowe nagranie kontynuuje wszystkie te wątki, lokując się jednak w bardziej zwartej formule.

„Spring” to kolejny utwór wyjęty z klubowego kontekstu: tęskną partię wiolonczeli uzupełniają tu ciepłe dźwięki Rhodesa, a wszystko to podrasowane zostaje szeleszczącymi hi-hatami. W „Sun” powraca organiczny deep house z ćwierkającymi fletami, wsparty melodyjnymi akordami. Bardziej surowe brzmienie ma „Joss Bay”, koncentrując się na wokalnych samplach. W „Sunset Park” brytyjscy producenci oddają hołd londyńskiej scenie klubowej, serwując ozdobiony smyczkowym motywem UK garage. Na finał znów ustaje taneczny bit: „Peech Blue” i „Limoncello” układają się w świetlistą suitę, łączącą soulowe loopy z rozmarzoną elektroniką i odgłosami ptasich treli.

Już same tytuły utworów z „Channels” osadzają tę muzykę mocno w naturze i przyrodzie: mamy tu słońce, wiosnę, park, owoce. Wszystko to idealnie pasuje do siebie i oddaje przyjazny klimat tych kompozycji. Joe Danvers i Warren Cummings uwielbiają ciepłe brzmienia i potrafią z nich splatać zarówno taneczne killery, jak i bardziej ilustracyjne czy nastrojowe nagrania. Połączenie klubowej elektroniki z „żywymi” instrumentami nie jest oczywiście niczym nowym, tutaj działa jednak bez zarzutu. Jeśli chcecie witać tegoroczną wiosnę ze słuchawkami na uszach – to muzyka z „Channels” będzie idealna na tę okazję.

!K7 2025

www.k7records.com

www.facebook.com/K7Records

www.facebook.com/kassiansound

Artykuł Kassian – Channels pochodzi z serwisu Nowamuzyka.pl.