Sprawiedliwość dla wszystkich? / Dossier 137

Marketingowa siła budującego motta o "liberté, égalité, fraternité" blednie przy licznych przykładach faktycznego braku wolności, równości i braterstwa. "Dossier 137" Dominika Molla traktuje o ruchu żółtych kamizelek i ciągle żywych w pamięci wydarzeniach z 2018 roku. Francuzi znani są z nieopanowanej gwałtowności swoich protestów, a policjanci z radykalnego przekraczania zasad, jakimi powinny się

May 16, 2025 - 20:04
 0
Sprawiedliwość dla wszystkich? / Dossier 137
Marketingowa siła budującego motta o "libertĂŠ, ĂŠgalitĂŠ, fraternitĂŠ" blednie przy licznych przykładach faktycznego braku wolności, rĂłwności i braterstwa. "Dossier 137" Dominika Molla traktuje o ruchu żółtych kamizelek i ciągle Ĺźywych w pamięci wydarzeniach z 2018 roku. Francuzi znani są z nieopanowanej gwałtowności swoich protestĂłw, a policjanci z radykalnego przekraczania zasad, jakimi powinny się kierować słuĹźby. Argument siły versus argument siły. Małe dramaty zazwyczaj kumulują się w wielką tragedię.   Z masy Ăłwczesnych zdarzeń i konfrontacji Dominik Moll wydobywa tylko jedną sytuację. Do StĂŠphanie (LĂŠa Drucker), śledczej zajmującej się naduĹźyciami władzy przez policjantĂłw, zgłasza się matka brutalnie spacyfikowanego uczestnika paryskich demonstracji. Chłopak został zaatakowany przez nieumundurowanych policjantĂłw i trafił do szpitala z prawdopodobnie nieodwracalnym urazem głowy. Początkowo zgłoszenie wydaje się mało czytelne i niemoĹźliwe do rozwikłania. StĂŠphanie uzbrojona jest w szczegĂłlną intuicję, detektywistyczny zmysł i, czego oczekiwalibyśmy od kaĹźdego funkcjonariusza, przyzwoitość oraz poczucie praworządności. To jednocześnie idealistka i bohaterka twardo stąpająca po ziemi. Kino od zawsze lubi takie postacie.  Przed nami dwie godziny konfrontowania ze sobą zeznań świadkĂłw, przeglądania nagrań monitoringu i porĂłwnywania ich z nagraniami z prywatnych telefonĂłw. Jeśli szukacie klinicznego policyjnego procedurala, to trafiliście pod właściwy adres. Dochodzenie StĂŠphanie zmierza do przodu malutkimi kroczkami, zdecydowanie więcej czasu spędzamy przed biurkiem niĹź w terenie, a zbieranie dowodĂłw w tym samym stopniu wymaga uwagi co cierpliwości. "Dossier 137" to precyzyjna scenariuszowa robota, wiarygodna i realistyczna w dialogach. ReĹźysersko moĹźe aĹź nadto przeĹşroczysta i anonimowa, ale umiejętnie balansująca na granicy reportaĹźu i fabuły. Nikt nie powinienem mieć jednak wątpliwości, Ĺźe tekst jest najsilniejszym atutem "Dossier 137". W bardzo naturalny sposĂłb udaje się jego twĂłrcom z poziomu partykularnej sprawy przejść do zagadnień uniwersalnych, dotykających niejednego palącego społecznie tematu. Jednym z pierwszych pytań moĹźe być, skąd niespodziewane zaangaĹźowanie policji. Czy jest ono motywowane tym, Ĺźe ofiarą nie jest imigrant, ale rodowity, białoskĂłry Francuz? Czy słuĹźby otoczyłyby taką samą troską kogoś o innym pochodzeniu? Co więcej, StĂŠphanie atakowana jest wewnętrznie za to, Ĺźe występuje przeciwko kolegom z pracy. Jeszcze innym problemem jest pytanie o pojęcie (nie)sprawiedliwości i jej granic oraz o narzędzia, jakich uĹźywa się do jej wymierzenia. Akceptacja wyroku bywa czasem oznaką bezsilności, a nawet bezsprzeczne dowody mogą trafić w prawną lukę. Triumf zwieńczony rozłoĹźeniem rąk z bezradności.  "Dossier 137" mnoĹźy niejednoznaczności. Nieschodząca ani na chwilę z ekranu LĂŠa Drucker przekonująco łączy niepewność z będącą w kontrze do tej emocji determinacją, by zastąpić strefę szarości czarno-białym obrazkiem. Bo im więcej wiemy, tym podział na katĂłw i ofiary staje się coraz bardziej czytelny. Film Dominika Molla diagnozuje rozwarstwienie i stany zapalne społecznej tkanki. "Dossier 137" jest silnie umocowane we współczesnej historii, ale reĹźyser nawet nie podaje powodĂłw wybuchu zamieszek. To teĹź nie czas na polityczne rozliczenia, bo to, niestety, nic więcej jak anegdotka w niekończącej się opowieści. Niezmienny jest tylko stan wrzenia.Â