Kupili stary dom na Mazurach. "Na oko dom był w niezłym stanie"
— Wydawało nam się, że wystarczy urządzić na nowo kuchnię, wymienić instalację elektryczną i plastikowe okna, co nieco odmalować, co nieco otynkować oraz poprawić elewację, żeby móc tam zamieszkać — wspomina Ewa Bakota, która jest kolejną bohaterką cyklu "Ruinersi".
— Wydawało nam się, że wystarczy urządzić na nowo kuchnię, wymienić instalację elektryczną i plastikowe okna, co nieco odmalować, co nieco otynkować oraz poprawić elewację, żeby móc tam zamieszkać — wspomina Ewa Bakota, która jest kolejną bohaterką cyklu "Ruinersi".