Bill Murray przed laty odrzucił rolę u słynnego reżysera. „To jedna z niewielu rzeczy, jakich żałuję”
74-letni Bill Murray ma na koncie współpracę z wieloma wybitnymi twórcami – Wes Anderson, Sofia Coppola i Jim Jarmusch to dopiero początek tej imponującej listy. Aktor wyjawił jednak, iż jest pewien filmowiec, z którym nie udało mu się spotkać na planie i do dziś bardzo żałuje, że odrzucił wówczas jego propozycję. W popularnym programie The […]

74-letni Bill Murray ma na koncie współpracę z wieloma wybitnymi twórcami – Wes Anderson, Sofia Coppola i Jim Jarmusch to dopiero początek tej imponującej listy. Aktor wyjawił jednak, iż jest pewien filmowiec, z którym nie udało mu się spotkać na planie i do dziś bardzo żałuje, że odrzucił wówczas jego propozycję.
W popularnym programie The Howard Stern Show, Bill Murray stwierdził, iż przed laty podjął zbyt pochopną decyzję o rezygnacji z roli w jednym z filmów Clinta Eastwooda. Murray, mimo tego, że uwielbiał twórczość kolegi z branży, ostatecznie odrzucił jego ofertę z obawy o zaszufladkowanie i odgrywanie kolejnych bardzo podobnych postaci.
Oglądałem filmy z Clintem Eastwoodem, takie jak „Piorun i Lekka Stopa” albo cokolwiek tam wtedy kręcił, i pomyślałem sobie: „Jego kompan ginie, on się mści, ale ten kompan ma świetną rolę, świetną scenę śmierci. Zdecydowałem, że muszę zadzwonić do tego gościa. Więc zaskoczyłem go telefonem, a on spytał: „Masz ochotę zrobić kolejną komedię wojenną?” Ja dopiero co nakręciłem „Szarże”, a on planował spektakularny wojenny film. Ale kiedy spytał, czy chcę zrobić kolejny film o wojnie, zacząłem się zastanawiać, czy nie byłbym jak Abbott i Costello? Czy muszę robić te filmy wojenne? I powiedziałem: „Cóż, może jednak nie powinienem”.
Bill Murray do dziś żałuje, że nie udało mu się wystąpić chociażby w filmie Wzgórze złamanych serc z 1986 roku w reżyserii Eastwooda. Aktor określił to jako „jedną z niewielu rzeczy, jakich żałuje w swojej karierze”.
Kiedy go widzę, mówię: „Przepraszam, Clint, szkoda, że tego nie zrobiłem. Bardzo mi przykro”. On zdecydowanie się już z tym pogodził. Jest bardzo odpornym gościem.
Aktor goszcząc w podcaście Sterna promował także swój najnowszy film pt. The Friend z udziałem Naomi Watts, będący adaptacją powieści Sigrid Nunez. Amerykańska premiera tytułu odbędzie się już 28 marca.