Kupiła domek za 270 tys. zł. Teraz muszą go zburzyć. "W żywe oczy kłamał"
Pani Danuta za 270 tys. zł kupiła wymarzony domek kubaturowy, na który przeznaczyła oszczędności życia. Miała w nim spędzić szczęśliwe lata na emeryturze. Zamiast tego jest piekło i wielki stres, bo dom, który kupiła legalnie w obecności notariusza, okazał się samowolą budowlaną, na którą deweloper nie uzyskał pozwoleń, a urzędnicy twierdzą, że trzeba go zburzyć. Sprawę opisał program Polsatu "Państwo w Państwie".
Pani Danuta za 270 tys. zł kupiła wymarzony domek kubaturowy, na który przeznaczyła oszczędności życia. Miała w nim spędzić szczęśliwe lata na emeryturze. Zamiast tego jest piekło i wielki stres, bo dom, który kupiła legalnie w obecności notariusza, okazał się samowolą budowlaną, na którą deweloper nie uzyskał pozwoleń, a urzędnicy twierdzą, że trzeba go zburzyć. Sprawę opisał program Polsatu "Państwo w Państwie".