Istnieję, bo tworzę. Tworzę, bo kocham
Nasion klejnoty gubią suche kwiatydrżąc od dotyku i od westchnień wiatruliść zawiruje tańcem swym zdziwionyi tajemnicą dojrzałego lata


drżąc od dotyku i od westchnień wiatru
liść zawiruje tańcem swym zdziwiony
i tajemnicą dojrzałego lata