„Ted Lasso” wymienia jednego ze stałych członków obsady. Kogo nie zobaczymy w 4. sezonie?

W ubiegłym tygodniu do sieci trafiła informacja, że obsypany nagrodami serial Ted Lasso powraca z 4. sezonem na Apple TV+. Jak donosi Deadline, w nadchodzących odcinkach nie zobaczymy jednego ze stałych członków obsady. Trwają przygotowania do kolejnego sezonu Teda Lasso, mimo iż wszystko wskazywało na to, że serial definitywnie zakończył się wraz z trzecią serią […]

Mar 20, 2025 - 07:47
 0
„Ted Lasso” wymienia jednego ze stałych członków obsady. Kogo nie zobaczymy w 4. sezonie?

W ubiegłym tygodniu do sieci trafiła informacja, że obsypany nagrodami serial Ted Lasso powraca z 4. sezonem na Apple TV+. Jak donosi Deadline, w nadchodzących odcinkach nie zobaczymy jednego ze stałych członków obsady.

Trwają przygotowania do kolejnego sezonu Teda Lasso, mimo iż wszystko wskazywało na to, że serial definitywnie zakończył się wraz z trzecią serią odcinków. Nie wiadomo jeszcze, czego dokładnie spodziewać się po powrocie uwielbianego trenera AFC Richmond, wiadomo jednak, kto nie pojawi się na ekranie w 4. sezonie serialu.

Jak poinformował magazyn Deadline, ogłoszono casting do roli Henry’ego – syna tytułowego bohatera, w którego dotychczas wcielał się, obecnie 12-letni, Gus Turner. Zgodnie z wieściami zza oceanu, poszukiwany jest chłopak o umiejętnościach piłkarskich.

Nic nie zmieni się natomiast, jeśli chodzi o odtwórców ról Rebeki, Roya Kenta, Leslie’ego i Keeley. W serialu powrócą zatem Hannah Waddingham, Brett Goldstein, Jeremy Swift, Juno Temple, i oczywiście sam Jason Sudeikis jako Ted Lasso.

Fanów serialu, znacznie bardziej niż wymiana aktora grającego Henry’ego, martwi jednak fakt, że w ogłoszeniu 4. sezonu nie padły nazwiska Phila Dunstera, który wcielał się w jedynego w swoim rodzaju Jaime’go Tartta. Wśród powracającej obsady nie wymieniono także Nicka Mohammeda (Nate), Cristo Fernándeza (Dani Rojas) ani Toheeba Jimoha (Sam Obisanya). Miejmy jednak nadzieję, że jest to tylko kwestia czasu.

Scenarzystami i producentami wykonawczymi pozostają Sudeikis, Goldstein i Brendan Hunt, który jest na etapie negocjowania swojego kontraktu aktorskiego na powrót do roli Bearda.

Teraz pozostaje tylko trzymać kciuki, by AFC Richmond powróciło w kolejnym sezonie w glorii, chwale i pełnym składzie.