Do sedna: Mortal Kombat na wesoło

Komiksy były kolejną – obok filmów – pasją małego Johna Carpentera. Zwłaszcza te pulpowe, pełne grozy i makabry. Jako najważniejsze i najbardziej lubiane wspomina trzy serie, które w dzieciństwie namiętnie czytywał w tajemnicy przed rodzicami, zamiast iść spać. „The Vault of Horror”, „The Tales from the Crypt” oraz „The Haunt of Fear”. Końcówka lat czterdziestych i pierwsza połowa lat pięćdziesiątych była prawdziwym Eldorado dla miłośnika tego rodzaju rozrywki. Czarna magia, przerażający kosmici czający się w mroku, otwierające się trumny, kosmata łapa wynurzająca się z ciemności w celu porwania nadobnej dziewicy, chodzące szkielety, mumie, wampiry, wilkołaki, czarownice, szaleni naukowcy.

Mar 20, 2025 - 06:03
 0
Do sedna: Mortal Kombat na wesoło
Komiksy były kolejną – obok filmów – pasją małego Johna Carpentera. Zwłaszcza te pulpowe, pełne grozy i makabry. Jako najważniejsze i najbardziej lubiane wspomina trzy serie, które w dzieciństwie namiętnie czytywał w tajemnicy przed rodzicami, zamiast iść spać. „The Vault of Horror”, „The Tales from the Crypt” oraz „The Haunt of Fear”. Końcówka lat czterdziestych i pierwsza połowa lat pięćdziesiątych była prawdziwym Eldorado dla miłośnika tego rodzaju rozrywki. Czarna magia, przerażający kosmici czający się w mroku, otwierające się trumny, kosmata łapa wynurzająca się z ciemności w celu porwania nadobnej dziewicy, chodzące szkielety, mumie, wampiry, wilkołaki, czarownice, szaleni naukowcy.