Zofia była w związku z księdzem. "Był moim pierwszym mężczyzną"
"Nie potrafiliśmy oderwać się od siebie. On był moim pierwszym mężczyzną. Ja byłam jego pierwszą kobietą. On wciąż powtarzał, jakie to dla niego ważne, że nie chodzi o sam s*ks, ale o bliskość, o relację. [...] Nie od razu zorientowałam się, że jestem w ciąży. Ale kiedy się zorientowałam, byłam przerażona. Nikomu o tym nie powiedziałam. Jemu też nie. Pewnie to był błąd. Dziś już o wszystkim wie. Nie wytrzymałam po tym, jak spotkałam go w gronie kolegów, puszącego się i opowiadającego ze swadą, jakim to jest szczęśliwym i spełnionym księdzem. Odeszłam wtedy, żeby nie robić skandalu, ale napisałam mu potem o wszystkim. Nie odpowiedział ani słowem" — opowiada Zofia, która przez lata była w związku z księdzem.
"Nie potrafiliśmy oderwać się od siebie. On był moim pierwszym mężczyzną. Ja byłam jego pierwszą kobietą. On wciąż powtarzał, jakie to dla niego ważne, że nie chodzi o sam s*ks, ale o bliskość, o relację. [...] Nie od razu zorientowałam się, że jestem w ciąży. Ale kiedy się zorientowałam, byłam przerażona. Nikomu o tym nie powiedziałam. Jemu też nie. Pewnie to był błąd. Dziś już o wszystkim wie. Nie wytrzymałam po tym, jak spotkałam go w gronie kolegów, puszącego się i opowiadającego ze swadą, jakim to jest szczęśliwym i spełnionym księdzem. Odeszłam wtedy, żeby nie robić skandalu, ale napisałam mu potem o wszystkim. Nie odpowiedział ani słowem" — opowiada Zofia, która przez lata była w związku z księdzem.