Zoe Saldaña przeprosiła Meksykanów urażonych filmem „Emilia Pérez”. „To nigdy nie było naszą intencją”
Na tegorocznych Oscarach w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa, Zoe Saldaña nie miała sobie równych. Amerykanka dominikańskiego pochodzenia (co podkreśliła w swojej przejmującej przemowie) zdobyła pierwszą złotą statuetkę w karierze, pokonując m.in. Isabellę Rossellini czy Arianę Grande. Aktorka nie unikała jednak odpowiedzi na trudne pytania związane z kontrowersjami wokół filmu Emilia Pérez. Saldaña po zakończeniu gali przeprosiła […]

Na tegorocznych Oscarach w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa, Zoe Saldaña nie miała sobie równych. Amerykanka dominikańskiego pochodzenia (co podkreśliła w swojej przejmującej przemowie) zdobyła pierwszą złotą statuetkę w karierze, pokonując m.in. Isabellę Rossellini czy Arianę Grande. Aktorka nie unikała jednak odpowiedzi na trudne pytania związane z kontrowersjami wokół filmu Emilia Pérez. Saldaña po zakończeniu gali przeprosiła Meksykanów, którzy poczuli się urażeni treścią produkcji.
Choć wygrana Saldañy była jednym z oscarowych pewniaków, Emilia Pérez, która jeszcze przed kilkoma miesiącami bez wątpienia zdobyłaby statuetkę za najlepszy film międzynarodowy, przegrała ostatecznie z brazylijskim I’m Still Here. Niemały wpływ na decyzję Akademii miała zapewne afera z udziałem Karli Sofii Gascon czy liczne oskarżenia za strony Meksykanów, którzy uznali film Audiarda za obraźliwy i przedstawiający ich naród stereotypowo.
Zoe Saldaña, odpowiadając na pytania dziennikarzy w związku ze swoją wygraną, postanowiła przeprosić społeczność meksykańską za wszelkie niedociągnięcia, jakie zostały popełnione w trakcie prac nad Emilią Pérez. Jednocześnie zaznaczyła, iż nie podziela ich opinii i jej zdaniem, z filmu Audiarda bije dobroć i tolerancja.
Po pierwsze jest mi bardzo przykro, że wielu Meksykanów poczuło się urażonych. To nigdy nie było naszym zamiarem. Przemawiała przez nas miłość. Nie podzielam waszej opinii. Dla mnie sercem tego filmu nie był Meksyk. Tworzyliśmy film o przyjaźni. Tworzyliśmy film o czterech kobietach. One mogły być Rosjankami, Dominikankami, mogły być czarnoskórymi kobietami z Detroit, pochodzić z Izraela, ze strefy Gazy. A jednak wciąż pozostają bardzo uniwersalnymi postaciami, które codziennie zmagają się z trudnościami, starając się przetrwać systemową opresję i odnaleźć swoje najbardziej autentyczne głosy. Będę się tego trzymać, ale jednocześnie zawsze jestem otwarta na rozmowę z moimi meksykańskimi braćmi i siostrami – z miłością i szacunkiem – o tym, jak „Emilia Pérez” mogła zostać zrealizowana lepiej.
Emilia Pérez, choć nie otrzymała statuetki za najlepszy film międzynarodowy, może pochwalić się ostatecznie dwiema wygranymi – w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa i najlepsza piosenka. Pełną listę nagrodzonych znajdziecie tutaj.