Twardy chłopak z Grochowa, ale też uśmiechnięty i energetyczny gość. Ceha Joint wspomina Tomka Chadę
Za oknem piękne słońce i bezchmurne niebo. Otwieram laptopa, popijam kawę, chcę zabrać się do pracy. Wyskakuje mi powiadomienie z Facebooka. Znajomy raper z Wołomina pisze, że Tomek Chada nie żyje. Przecieram oczy i patrzę jeszcze raz. Szok. Chada nie żyje. Ku*wa. Nie wierzę w to, co widzę. Weryfikuję źródła: znajomi, raperzy, media, wytwórnia. Po kilkunastu minutach dociera do mnie, że to jednak prawda.
Za oknem piękne słońce i bezchmurne niebo. Otwieram laptopa, popijam kawę, chcę zabrać się do pracy. Wyskakuje mi powiadomienie z Facebooka. Znajomy raper z Wołomina pisze, że Tomek Chada nie żyje. Przecieram oczy i patrzę jeszcze raz. Szok. Chada nie żyje. Ku*wa. Nie wierzę w to, co widzę. Weryfikuję źródła: znajomi, raperzy, media, wytwórnia. Po kilkunastu minutach dociera do mnie, że to jednak prawda.