Świety Bass kończy działalność i rusza w ostatnią trasę
Święty Bass, czyli duet w którego skład wchodzą Miły ATZ i Phunk'ill, kończy swoją działalność. Zanim to jednak nastąpi, czeka nas "ostatni taniec" w postaci trasy koncertowej. Na Instagramie grupy pojawił się wpis, z którego możemy dowiedzieć się, iż panowie dostrzegli, że nie są w stanie kontynuować tego projektu na najwyższym poziomie, a jak sami piszą, nie chcą dostarczać słuchaczom półproduktów:[Ciąg dalszy artykułu poniżej]"Przypomnij sobie moment, gdy byłeś dzieckiem i dostałeś swoje pierwsze zwierzątko. Obojętnie, czy była to rybka, chomik czy świnka morska - rodzice robili to, by pokazać nam, jak działa to co jako jedyne jest w życiu pewne. Załóżmy, że mama sprzątając twój pokój wciągnęła Puszka rurą od odkurzacza. Wracasz ze szkoły i pytasz: „Gdzie jest Puszek?!”, a ona mówi coś na kształt: „Puszek zjadł trefny okruszek i boli go brzuszek. Zabrałam go do babci pod wschodnią granicę, gdzie rośnie magiczny mlecz, który go uzdrowi. Wróci wkrótce, lecz nie wiadomo kiedy”. Obcowanie z prawdą w tym wypadku mogłoby mieć pozytywny wpływ na trudy związane z utratą lata później - gdy już wiesz, co jest tą jedyną rzeczą, która czeka nas wszystkich bez wyjątku. By nie powielać tego schematu, pełni powagi i szacunku do naszego community oświadczamy, że nadszedł czas, by się pożegnać. Świat kręci się dalej, rzeczy ewoluują. Rozpad materii uwalnia energię, która odrodzi się w innej formie. Nie ma w tym dobra i zła, a pewne rzeczy muszą umrzeć, by być święte na wieki. Natura jest bezlitosna, a ludzkie drogi czasem się rozchodzą. Od początku Święty Bass nie chciał dawać półproduktów i dowoził najlepszą jakość. Gdy poczuliśmy, że to nie jest dłużej możliwe, postanowiliśmy zejść ze sceny niepokonani w swojej kategorii. Pomimo ogromnego smutku chcemy uczcić te lata spędzone razem na imprezach, w klubach i na festiwalach w całym kraju. Uczcimy każde rozkręcone pogo, gunfingery, czopki, pull up’y, każdy hałas, szot jagerka i relacje powstałe dzięki tym imprezom. Każdą cząstkę energii, która przyczyniła się do budowania świadomości polskich słuchaczy muzyki elektronicznej poprzez ten projekt. Obojętnie czy się jarałeś, hejtowałeś, byłeś zawsze pod sceną, wpadłeś randomowo, grałeś z nami (lub chciałeś, ale nie zdążyłeś) musisz przyznać - to było duże, to było potrzebne i wszyscy na tym skorzystaliśmy. Przed wami nasz last dance - Till Infinity Tour. Bo Święty Bass będzie trwał w nieskończoność. Obserwujcie sociale gdzie po kolei będziemy publikować imprezki z tej rozpiski. Towarzyszyć nam będą najlepsi polscy zawodnicy, którzy pchali z nami ten wózek przez 4 lata. Dziękujemy i do zobaczenia." Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez ŚWIĘTY BASS (@sw.bass) Zwieńczeniem przygody będzie wspomniana w powyższym wpisie ostatnia trasa koncertowa Świętego Bassu, która rozpocznie się już w marcu, a Miły ATZ i Phunk'ill odwiedzą następujące miasta: 21.03 Gdynia / Drugi Dom 28.03 Poznań / Tama 5.04 Warszawa / Praga Centrum 12.04 Katowice / P23 25.04 Kraków / Hype Park 26.04 Wrocław / Transformator 10.05 Gdańsk / B90Bilety dostępne na Going.


Święty Bass, czyli duet w którego skład wchodzą Miły ATZ i Phunk'ill, kończy swoją działalność. Zanim to jednak nastąpi, czeka nas "ostatni taniec" w postaci trasy koncertowej.
Na Instagramie grupy pojawił się wpis, z którego możemy dowiedzieć się, iż panowie dostrzegli, że nie są w stanie kontynuować tego projektu na najwyższym poziomie, a jak sami piszą, nie chcą dostarczać słuchaczom półproduktów:
[Ciąg dalszy artykułu poniżej]
"Przypomnij sobie moment, gdy byłeś dzieckiem i dostałeś swoje pierwsze zwierzątko. Obojętnie, czy była to rybka, chomik czy świnka morska - rodzice robili to, by pokazać nam, jak działa to co jako jedyne jest w życiu pewne. Załóżmy, że mama sprzątając twój pokój wciągnęła Puszka rurą od odkurzacza. Wracasz ze szkoły i pytasz: „Gdzie jest Puszek?!”, a ona mówi coś na kształt: „Puszek zjadł trefny okruszek i boli go brzuszek. Zabrałam go do babci pod wschodnią granicę, gdzie rośnie magiczny mlecz, który go uzdrowi. Wróci wkrótce, lecz nie wiadomo kiedy”. Obcowanie z prawdą w tym wypadku mogłoby mieć pozytywny wpływ na trudy związane z utratą lata później - gdy już wiesz, co jest tą jedyną rzeczą, która czeka nas wszystkich bez wyjątku. By nie powielać tego schematu, pełni powagi i szacunku do naszego community oświadczamy, że nadszedł czas, by się pożegnać. Świat kręci się dalej, rzeczy ewoluują. Rozpad materii uwalnia energię, która odrodzi się w innej formie. Nie ma w tym dobra i zła, a pewne rzeczy muszą umrzeć, by być święte na wieki. Natura jest bezlitosna, a ludzkie drogi czasem się rozchodzą. Od początku Święty Bass nie chciał dawać półproduktów i dowoził najlepszą jakość. Gdy poczuliśmy, że to nie jest dłużej możliwe, postanowiliśmy zejść ze sceny niepokonani w swojej kategorii. Pomimo ogromnego smutku chcemy uczcić te lata spędzone razem na imprezach, w klubach i na festiwalach w całym kraju. Uczcimy każde rozkręcone pogo, gunfingery, czopki, pull up’y, każdy hałas, szot jagerka i relacje powstałe dzięki tym imprezom. Każdą cząstkę energii, która przyczyniła się do budowania świadomości polskich słuchaczy muzyki elektronicznej poprzez ten projekt. Obojętnie czy się jarałeś, hejtowałeś, byłeś zawsze pod sceną, wpadłeś randomowo, grałeś z nami (lub chciałeś, ale nie zdążyłeś) musisz przyznać - to było duże, to było potrzebne i wszyscy na tym skorzystaliśmy. Przed wami nasz last dance - Till Infinity Tour. Bo Święty Bass będzie trwał w nieskończoność. Obserwujcie sociale gdzie po kolei będziemy publikować imprezki z tej rozpiski. Towarzyszyć nam będą najlepsi polscy zawodnicy, którzy pchali z nami ten wózek przez 4 lata. Dziękujemy i do zobaczenia."
Zwieńczeniem przygody będzie wspomniana w powyższym wpisie ostatnia trasa koncertowa Świętego Bassu, która rozpocznie się już w marcu, a Miły ATZ i Phunk'ill odwiedzą następujące miasta:
21.03 Gdynia / Drugi Dom
28.03 Poznań / Tama
5.04 Warszawa / Praga Centrum
12.04 Katowice / P23
25.04 Kraków / Hype Park
26.04 Wrocław / Transformator
10.05 Gdańsk / B90
Bilety dostępne na Going.