Nie taki krautrock straszny: Któż w dzieciństwie nie był marzycielem?
Wchodząc do studia Conny’ego Planka jesienią 1976 roku, muzycy Grobschnitt mieli konkretny pomysł na album koncepcyjny. Chcieli opowiedzieć na nim fantastyczną historię rozgrywającą się w baśniowych krainach. Uznali jednocześnie, że najlepiej zilustruje ją progresywno-symfoniczna muzyka w stylu Genesis i Yes z początków dekady. Tak narodził się „Rockpommel’s Land”.

