Michał pracuje w kulturze. "Na kasie w markecie zarabiałem więcej"

— Praca w państwowych instytucjach kultury przypomina mi pracę w urzędzie. Nikomu nic się nie chce, wszyscy pracują najmniejszym nakładem sił, jest rozwinięta biurokracja i zero kreatywności. Jak zacząłem w niej pracę, dostałem 3200 zł na rękę. Zarabiałem więcej, pracując na kasie w markecie — opowiada nam Michał, absolwent łódzkiej filmówki. — Denerwuje mnie to, że kiedy wychodzę z inicjatywą, to spotykam się ze ścianą; mój znajomy z pracy, który podobnie jak ja miał wiele pomysłów na rozwój instytucji, usłyszał od jednego z dyrektorów, że fajnie, że ma chęci, ale "takie rzeczy to nie tutaj" — podkreśla.

Mar 9, 2025 - 17:40
 0
Michał pracuje w kulturze. "Na kasie w markecie zarabiałem więcej"
— Praca w państwowych instytucjach kultury przypomina mi pracę w urzędzie. Nikomu nic się nie chce, wszyscy pracują najmniejszym nakładem sił, jest rozwinięta biurokracja i zero kreatywności. Jak zacząłem w niej pracę, dostałem 3200 zł na rękę. Zarabiałem więcej, pracując na kasie w markecie — opowiada nam Michał, absolwent łódzkiej filmówki. — Denerwuje mnie to, że kiedy wychodzę z inicjatywą, to spotykam się ze ścianą; mój znajomy z pracy, który podobnie jak ja miał wiele pomysłów na rozwój instytucji, usłyszał od jednego z dyrektorów, że fajnie, że ma chęci, ale "takie rzeczy to nie tutaj" — podkreśla.