Kevin Costner wspomniał najlepszego aktora, z jakim kiedykolwiek pracował
Kevin Costner nie ma wątpliwości. Być może Sean Connery był najsłynniejszym aktorem, z jakim kiedykolwiek pracował. Ale najlepszym w tym fachu był zdecydowanie Gene Hackman. Kevin Costner i Gene Hackman spotkali się na planie filmu Bez wyjścia z 1987 roku. Costner dopiero wchodził wówczas do pierwszej ligi Hollywood, podczas gdy Hackman był już u szczytu […]

Kevin Costner nie ma wątpliwości. Być może Sean Connery był najsłynniejszym aktorem, z jakim kiedykolwiek pracował. Ale najlepszym w tym fachu był zdecydowanie Gene Hackman.
Kevin Costner i Gene Hackman spotkali się na planie filmu Bez wyjścia z 1987 roku. Costner dopiero wchodził wówczas do pierwszej ligi Hollywood, podczas gdy Hackman był już u szczytu swojej kariery. Ich spotkanie zapadło gwiazdorowi Yellowstone głęboko w pamięć i do dziś uważa, że nie spotkał na swej drodze zawodowej nikogo wybitniejszego.
– Myślę, że Gene był najlepszym aktorem, z jakim kiedykolwiek pracowałem – powiedział Costner w The Rich Eisen Show w 2017 roku. Po tym, jak Hackman zmarł z końcem lutego 2025 roku, reżyser i gwiazdor Tańczącego z wilkami przypomniał swoje słowa sprzed lat na Instagramie.
W thrillerze Bez wyjścia osią fabularną jest napięcie między młodym podporucznikiem Tomem Farrelem (Costner), a pozbawionym skrupułów sekretarzem obrony Davidem Bricem (Hackman). Costner wspominał moment kręcenia sceny, co do której uparł się, by zrobić ją po swojemu.
– Gene wymyśli, co zrobić. Bo jest naprawdę dobry – miał wówczas powiedzieć do reżysera, gdy ten zapytał, co z partnerującym mu aktorem. Po zdjęciach młody Costner obawiał się, że przekroczył granicę wobec Hackmana i że dostanie od niego reprymendę. Szczególnie, kiedy ten zawołał go do siebie pod studiem MGM. Okazało się jednak, że gwiazdor Missisipi w ogniu miał mu do powiedzenia coś zupełnie odmiennego.
– „Przechodzę przez rozwód, gram w dość wątpliwych filmach… A dziś, kiedy widziałem, jak walczysz o scenę, przypomniałem sobie, jak ja kiedyś czułem się na planie. To było dobre, co zrobiłeś”. Po czym wsiadł do samochodu i odjechał – opowiedział Costner.
Po śmierci Hackmana aktor przypomniał tę historię, publikując ją na Instagramie jako hołd dla legendarnego artysty. Całe nagranie wraz z pożegnalnym postem możecie zobaczyć poniżej: