Dreams – recenzja [BERLINALE 2025]
Romeo i Julia spotykają naturalistyczne kino społeczne.Brzmi jak grafomania, ale tak właśnie ma być – Michel Franco, twórca przekraczający wszelakie konwenanse i poruszający najtrudniejsze moralne dylematy, powraca wraz z dramatem Dreams. I jest to rzecz, która nie bierze jeńców i zostaje z nami na długo po seansie.Możemy to śmiało ogłosić: Michel Franco wreszcie odnalazł pełnię swojego stylu! Meksykański reżyser (a zarazem scenarzysta) od dłuższego czasu kombinował. Opowiadał między innymi o radykalnych utopiach, w których starał się przedstawić prawdziwe oblicze jego ukochanego Meksyku. Tym sposobem z filmowej gwiazdy stał się w swoim kraju twórcą wyklętym. Później zainteresował...Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl
![Dreams – recenzja [BERLINALE 2025]](https://cdn1.naekranie.pl/media/cache/amp/2025/02/dreans_67b46cf4cee3e.webp)

Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl