Yellowstone to nowe House of Cards? No Kevin, no problem
Ostatnie odcinki serialu Yellowstone to nie było to, do czego przyzwyczaiło nas uniwersum stworzone przez Taylora Sheridana. Jednak czy nie można było się tego spodziewać? Czy pewna produkcja w przeszłości nie przeszła niemal identycznej drogi?Cofnijmy się do roku 2018. Netflix wypuszcza ostatni sezon chyba najważniejszej produkcji serialowej w swojej historii. Karierą Franka Underwooda żyli widzowie na całym świecie. To był pierwszy tak spektakularny sukces „czerwonej enki”. Przebijanie czwartej ściany, charyzmatyczne przemowy, totalny brak moralności i nieposzanowanie zasad. Taki był człowiek grany przez Kevina Spaceya....Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl


Zobacz pełną treść wpisu w serwisie naEKRANIE.pl